Fallout PBF

Milten20

Wylęgarnia kryminalistów, zlodzie, dilerów itp. Można tu dać albo zarobić w ryj.

Dagoth

[idze ulica do tej starej szopy i pukam do dzwi jesli jakies sa ]

Milten20

-Czego? *"grzeczna" odpowiedź, głos jest znudzony*

Dagoth

"Renesco mnie przysyła "

Milten20

Heh, a wiec tak.. pewien gosc.. okradl mnie na duza forse.. nazywa sie Lyold..masz go dopasc..nie wiem jak.. to juz twoj problem.. nagroda bedzie.. powiedzmy 500$

Dagoth

"potrzeba doladniejszych informacji .. gdzie przesiaduje .. mieszka .. "

Milten20

Mowilem...TO JUZ TWOJ PROBLEM... a teraz precz

Dagoth

[idąc ulica szukam jakiegoś dilera Jetu , pistolet mam schowany pod panczo to go niew idac ]

Milten20

Spotykasz jakiegos murzyna -hehe.. witaj u Jules'a, *usmiechnal sie pokazujac pare złotych zębów* Szukasz towaru do odlotu?

Dagoth

"niekonieczne .. Lyold.. znasz takiego osobnika .. jesli tak to gdzie mozna go znalesc " [ stoje od goscia w odleglosci paru cm ]

Milten20

Lyold.. *zauwazyl ze jestes robotem, na jego twarzy pojawil sie strach* Tak tak.. ukrywa sie...o w tamtym budynku na dole *pokazuje na budynek obok*

Dagoth

"dziekuje " [ odwracam sie i ide do wskazanego budynku ]

Milten20

Wchodzisz.. nagle slyszysz glos -Wright Cie przysłał tak?! Nie dam sie zabić!! Dostajesz z czegos mocnego, przewrocilo cie az.. masz 3 dziury w pancerzu (-6 hp), z cienia wyłazi człowiek z shotgun'em

Dagoth

[wyciaga zza pancza szybko pistolet ze wzgledu ze leze strzelam gosciowi seryjke w krocze po czym w tors ]

Milten20

(jaką seryjke, to nie maszynowa xD), trafiasz w krocze, on jęknąl i padl na kolana.. ale 2 drugi pocisk w cos uderzyl i go nie zranil.. okazalo sie ze ma Metal Armor!! on przeladowuje shotguna i strzela, ale pocisk mija cie o włos, CR?